Choć jest luty, termometr pokazywał dzisiaj 19 stopni. Trudno uwierzyć, że jeszcze dwa tygodnie temu, kiedy robiłem te zimowe zdjęcia, wszędzie leżał śnieg, a temperatura była minusowa. Tak było, ale Marta i Piotr to gorąca para. Ani śnieg, ani mróz nie są im straszne. Na sesje przybyli przygotowani, mieli sporo garderoby na zmianę i mnóstwo pomysłów. Nie wiem, co mogłoby ich zatrzymać w ich realizacji, chyba lawina 🙂 Ale zdjęcia robiłem w lesie, więc o lawinach nie mogło być mowy. Moi narzeczeni skorzystali z zimowej aury, spacerując po lesie, wypili toast za swoją pomyślność, urządzili bitwę na śnieżki… No działo się. Była to dość dynamiczna sesja narzeczeńska 🙂