Jeden z komentujących teledysk z uroczystości Asi i Rafała napisał: najlepsza impreza i ten kto był na Waszym weselu nie odczuje w tym roku braku Sunrise Festival!
Wszystko jasne? Zobaczcie sam 🙂
Jeden z komentujących teledysk z uroczystości Asi i Rafała napisał: najlepsza impreza i ten kto był na Waszym weselu nie odczuje w tym roku braku Sunrise Festival!
Wszystko jasne? Zobaczcie sam 🙂
Magda i Santo tryskali energią od chwili przybycia. Ich ślub odbył się w upalny piątek nad samym jeziorem w urokliwym Zamku von Treskov w Strykowie pod Poznaniem. Ona jest Polką on Włochem a ich goście przybyli ze wszystkich stron świata i bawili się do białego rana. Zresztą co ja będę opowiadał, sami zobaczcie 🙂
Z Olą i Pawłem miałem okazję robić wcześniej sesję narzeczeńską, więc wiedziałem, że będzie dynamicznie 🙂 Oboje mieszkają w Belgii, ale na miejsce swoich zaślubin wybrali Przeźmierowo pod Poznaniem. Przygotowania odbywały się w motelu Wzgórze Toskanii, gdzie zjechali też ich goście. Ola zarządzała wszystkim silna ręką: czuwała nad przydziałem pokoi i dekoracją sali. Paweł, jako że pojawił się z lekkim opóźnieniem, musiał jedynie zrobić się na bóstwo i zaprowadzić swoją wybrankę przed ołtarz 🙂
Po ceremonii ślubnej i pysznym obiedzie, wszyscy ruszyli na parkiet, gdzie ile sił w nogach, tańcowali do rana.
Słońce grzało bezlitośnie. Natalia odganiała upał wachlarzem, Konrad do ostatniej chwili nie mógł zdecydować czy pod marynarkę założyć koszulę czy pozostać w „żonobijce” 😛 W drodze na ceremonię pomogła im trochę klimatyzacja w samochodzie. Co prawda w kościele Matki Bożej Częstochowskiej w Zielonej Górze nie ma klimy, ale temperatura była o kilka stopni niższa niż na zewnątrz, więc Państwo Młodzi…
Młodych miałem okazję poznać podczas ich sesji narzeczeńskiej na sportowo. To ta para, co ani chwili w miejscu nie usiedzi: biegają, jeżdżą na rowerach, rolkach. A do tego są niezwykle pozytywni. Nie da się ich nie lubić, serio. W dniu ich ślubu okazało się, że otaczający ich ludzie, rodzina i przyjaciele, mają podobne usposobienie. Cały czas są wygłupy, trudno się…
Olę i Filipa miałem już okazję fotografować podczas ich sesji narzeczeńskiej. Teraz przyszła pora na ślub i wesele, które zorganizowali w Ranczu w Dolinie. Pogody miało nie być a była. Świadkowa, która miała przy sobie buty Młodej, przyjechała w ostatniej chwili a potem rozśmieszała mnie w kościele 😉 Sesji ślubnej nie mieliśmy robić a zrobiliśmy. Wszystko szło niezgodnie z planem…